Napisane #1

- Przepraszam, to jedyne wolne miejsce. Mogę się dosiąść?

Chłopak lustruje mnie od stóp do głów, po czym uśmiecha się i gestem dłoni zaprasza żebym się dosiadła. Staram się skurczyć, zajmować możliwie jak najmniej miejsca, bo czuję się jak intruz. Ale nigdzie nie ma lepszego truskawkowego tiramisu. Dopóki nie zjem, nie wyjdę!

- Chce pani menu? Ja już wybrałem - wyciąga do mnie grubą kartę dań.

- Nie.

Moja odpowiedź brzmi krótko i kąśliwie. Człowiek głodny to człowiek niezdolny do interakcji. A może to tylko mój problem. 

- To znaczy nie, dziękuję. Juz wiem co zamówię.

- O, często tu pani bywa? 

- W sumie często. I proszę, nie pani. Chyba jesteśmy w podobnym wieku?

Chłopak uśmiecha się i robi ruch ręką jakby próbował odgonić muchę.

- Przepraszam. Cały czas to robię. To paniowanie. Już kilka razy słyszałem, że mam być bardziej bezpośredni, ale jakoś słabo mi to wychodzi. Jestem Tristan, cześć.

Podaje mi rękę przez stół i wymieniamy uścisk. Teraz zastanawiam się czy nie jest starszy. Zawsze byłam fatalna z oceną wieku u innych, więc nie ma co polegać na moim wrażeniu. 

- Cześć, miło mi. Przyszłam na truskawkowe tiramisu. 

Czuję się dziwnie speszona kiedy przychodzi moment, kiedy powinnam podać swoje imię, wiec mówię co mi ślina na język przyniesie. 

- Nigdzie nie jadłam lepszego. W zasadzie nigdzie nie jadłam tiramisu w opcji truskawkowej. Jest pyszne!

Widzę że mój rozmówca jest lekko zdziwiony kierunkiem w którym poszła rozmowa, ale stara się tego po sobie nie pokazywać i dotrzymuje mi kroku.

- No to teraz narobiłaś mi smaka. Miałem zamówić coś konkretnego, ale w sumie dlaczego by nie zacząć od deseru?

- Koniecznie! Po co czekać? Jeśli po tiramisu dalej będziesz głodny zawsze możesz coś domówić, ale gwarantuje Ci, ze nic lepszego tu nie znajdziesz. Truskawkowe tiramisu rządzi. 

- Czy państwo już wiedzą co chcą zamówić?

Tristan pokazuje wszystkie zęby w uśmiechu i oddaje kelnerce kartę. 

- Poprosimy dwa razy truskawkowe tiramisu.

Komentarze

Popularne posty